Strator
Administrator
Dołączył: 29 Maj 2008
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lubin
|
Wysłany: Pią 18:43, 30 Maj 2008 Temat postu: Sen |
|
|
Sen nr 1 (14.02.2001) Pani BP budzi się z pierwszego snu. Ma uczucie, iż nie jest w pokoju sama. Czuje czyjąś obecność. Kobieta słyszy lekkie, cichutkie, niby kroczki bosego dziecka, które zbliżają się od szafy w kierunku nóg. Ten ktoś lub coś opiera się chyba o wersalkę, ponieważ kobieta odczuwa jakby uciskanie przesuwające się po kołdrze od głowy w stronę nóg. Nagle kołdra zsuwa się z ramion kobiety, która jedną ręką, nie odwracając się, podciąga ją. Pani BP leżała na prawym boku twarzą do ściany, a te dotknięcia idącego kogoś czuła na plecach. Mocno to ją wystraszyło, otworzyła oczy, ale nie wstawała, tylko głowę lekko uniosła ponad ramię. Spojrzała w stronę nóg i ujrzała dwie ciemne, niskie, bardzo szczupłe, sylwetki. Było to niskie istoty, ponieważ ich głowy były chyba tuż nad poziomem zasłonki przy etażerce. Ich twarze zakrywał cień, kobieta widziała jedynie kilka szczupłych rąk (ramion), które się poruszały, istoty robiły coś koło nóg pani BP, gdyż czuła unoszącą się tam kołdrę. Ta sytuacja poważnie przeraziła kobietę. Chciał krzyczeć, ale nie mogła. Po chwili udało się jej jednak szybkim ruchem podkurczyć nogi. Wtedy to słabe światło zgasło i tajemnicze sylwetki przestały być widoczne. Pani BP poleżała jeszcze chwilę, serce biło jej szybko, bała się, wstała i zapaliła nocną lampkę. Po istotach nie było już śladu. Kobieta spojrzała na zegarek - była godzina 23.40. Przez następną godzinę nie zmrużyła oka, gdy już się uspokoiła, żałowała, że nie była w stanie opanować strachu. Niestety pani BP nie widziała elementów ciał "nocnych gości". Znajdowały się one poza kręgiem jaśniejszego mroku. Kobieta ma wrażenie, iż ta nikła jasność emanowała z jakiegoś miejsca na przodzie tułowia istot. Uczestniczka zdarzenia żałuje, że nie udało jej się zobaczyć czegoś więcej, niestety strach wziął górę nad ciekawością. Chociaż nie udało się zobaczyć bliższych szczegółów wyglądu obcych, to i tak moim zdaniem incydent ten jest bardzo ciekawy. Jest to prawie klasyczny przykład spotkania z tzw. "Bedroom Visitors" ("nocni goście").
Post został pochwalony 0 razy
|
|